To było prawdziwe dziwienie – Beata Ścibakówna, która w ciągu kilku ostatnich odcinków Gwiazdy tańczą na lodzie zyskała miano faworytki, odpadła z dzisiejszego programu. Razem z nią zagrożona była Katarzyna Zielińska, która wygrała zaledwie 2-procentową przewagą. Kolejną niespodzianką był względny brak złośliwości Dody i Justyny Steczkowskiej. Czyżby autorzy scenariusza uznali, że już dość tej pokazowej kłótni?
Tagi: Doda Szymon Majewski Show Steczkowska Justyna Steczkowska Gwiazdy Parodie Gwiazdy Tańczą Na Lodzie Użytkownik: major1234 ( Napisz! ) Video : 0 Ulubione : 0 Przyjaciele : 0Zażegnały konflikt? źródło AKPA Doda i Justyna Steczkowska przez lata były ze sobą skłócone. Do konfliktu doszła podczas pracy na planie „Gwiazdy tańczą na lodzie”. Jednak lata mijają i byli „wrogowie” mogą okazać się doskonałym partnerem. W 2019 roku Justyna Steczkowska przyjęła zaproszenie na specjalny koncert Dody, a teraz okazuje się, że Justyna zaśpiewa znany hit Dody! Justyna Steczkowska zaśpiewa z Dodą „Znak pokoju” Obie gwiazdy właśnie biorą udział w próbach do Polsat Super Hit Festiwal. Doda sumiennie zdaje relacje na swoim Instagramie z tego wydarzenia. W jednym z postów napisała: Doda zbluzgała Steczkowską – Dzisiaj mamy próbę z Justyną Steczkowską, nie mogę się doczekać. Zdam wam relację, na pewno będzie petarda – powiedziała. Doda wróciła do konfliktu z Agnieszką Woźniak-Starak w HejtParku Wcześniej wspomniała o tym także Justyna Steczkowska. Okazuje się, że panie wykonają wspólnie znany hit o wymownym tytule – Znak pokoju. Będziecie oglądać? IG: dodaqueen fot. Instagram: dodaqueen scena z: Justyna Steczkowska, SK:, , fot. Kurnikowski/AKPA scena z: Justyna Steczkowska, SK:, , fot. Piętka Mieszko/AKPA Justyna Steczkowska jest polską Jennifer Lopez? Ta strona używa plików cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie. Więcej szczegółów w naszej Polityce Cookies.. Nie pokazuj więcej tego powiadomienia
Nie tylko zdaniem większości z Was poziom Gwiazdy tańczą na lodzie ośmiesza telewizję publiczną i nijak ma się do jej statutowej "misji".Rzecznik Praw Obywatelskich postanowił zabraćJustyna Steczkowska zdradza kulisy głośnego spotkania z Dodą! Padły mocne słowa Podczas koncertu "Artyści przeciw nienawiści", który odbył się w lutym tego roku w Łodzi, doszło do historycznego pojednania między Dodą a Justyną Steczkowską, które do tej pory unikały się i nie rozmawiały ze sobą. Teraz Steczkowska w rozmowie z Michałem Misiorkiem w portalu opowiedziała o kulisach ich pojednania! Nie było łatwo! Justyna Steczkowska i Doda - kulisy konfliktu i pojednania Ich konflikt rozpoczął się od programu "Gwiazdy tańczą na lodzie", który Justyna prowadziła, a Doda zasiadała w jury. Wokalistki nie szczędziły sobie złośliwości, w tle pozostali uczestnicy oraz sam taniec. Miliony widzów z wypiekami na twarzy co piątek czekało na kolejne kąśliwości wymieniane przez artystki. W ostrych ripostach przodowała Doda, która nie mogła darować Justynie tego, że wcześniej, w innym programie, naśmiewały się z niej wraz z Edytą Górniak (chodzi o "Ranking Gwiazd" nadawany w Polsacie). Od tamtego czasu minęło jednak ponad 10 lat. Dziś obie panie nie mają już do siebie żalu, choć Steczkowska otwarcie mówi, że żałuje udziału w show: Bywało tak, że zgadzałaś się na coś, czego później żałowałaś? J. Steczkowska: Tak, prowadzenia programu "Gwiazdy tańczą na lodzie". Co prawda nauczyłam się na jego planie wielu rzeczy, ale w pewnym sensie była to dla mnie olbrzymia strata czasu. Jedynym plusem było to, że w programie zarobiłam pieniądze na nagranie nowego albumu. Ale bywało mi wtedy naprawdę trudno, również ze względu na Dodę, która uprzykrzała mi życie za kulisami i nie tylko. Pół roku po zakończeniu show Justyna wybaczyła Dodzie: Po pół roku pracy nad sobą byłam już od tego wolna. Żal był we mnie, a nie w niej. To był mój problem, wiec musiałam sobie z nim poradzić dla własnego dobra. Sztuka życia polega na tym, żeby brać odpowiedzialność za swoje emocje, a nie tłumaczyć, że winni są wszyscy dookoła tylko nie ty. Do historycznego spotkania pań doszło podczas koncertu w Łodzi. Rozmawiały ze sobą przez chwilę, nikt jednak nie zrobił im wspólnego zdjęcia, same też nie mają tzw. "selfie". Dlaczego? Bo gdy rozmawiałyśmy za kulisami, żadnej z nas nie przyszło do głowy, żeby zrobić zdjęcie. Przecież nie to było najważniejsze tego dnia. Nikt z nas nie był tam dla poklasku mediów, tylko dla ludzi, którzy przyszli wspierać tę inicjatywę swoją obecnością. Pogratulowałam Dodzie i innym zaangażowanym osobom, że dali radę doprowadzić ten koncert do końca - zdradziła Justyna Steczkowska. Bardzo żałujemy, ale być może będzie jeszcze okazja - mówi się bowiem, że powstanie letnie edycja koncertu "Artyści przeciw nienawiści"! Czekacie? My bardzo! Justyna Steczkowska jest w trakcie paru tras koncertowych, niedługo ruszy w promocję płyty "Maria Magdalena". Jej relacja z Dodą jest dziś poprawna! East News Od początku byłem przekonany, że mimo niesamowitego tempa prac i wielu szczegółów, na które mieliśmy naprawdę mało czasu, uda nam się stworzyć rozrywkowe show na światowym poziomie. I udało się. "Gwiazdy tańczą na lodzie" to obok "Tańca z gwiazdami" najpopularniejszy program rozrywkowy na polskim rynku telewizyjnym.
Justyna Steczkowska (43 l.) kilka lat temu prowadziła program "Gwiazdy tańczą na lodzie", gdzie w jury zasiadała Doda (31 l.). Obie panie nie darzyły się sympatią, a udział w show odbił się negatywnie na psychice Jusi. Do dziś źle wspomina to w wywiadach. - Chyba byłam wtedy w takim momencie, gdy wiedziałam, że muszę zrobić krok do przodu, tylko nie wiedziałam, jak to zrobić. Artysta musi ryzykować. Z "Tańca na lodzie" zrezygnowałabym od razu, wolałabym o tym nie pamiętać - powiedziała piosenkarka. Zobacz: Steczkowska pokazała swoją rodzinę! Nasi Partnerzy polecają
Jolanta Rutowicz przed laty zdobyła popularność dzięki udziałowi w programie "Big Brother 4.1", który notabene wygrała. Wystąpiła też w show "Gwiazdy tańczą na lodzie" i romansowała zPodczas ostatniego programu na żywo Doda wręczyła Justynie dwa prezenty: różową koszulkę i tekturową podobiznę samej siebie. – Jusia, mam dla ciebie prezent, bo chyba masz jakiś problem i żalisz się w gazetach – powiedziała Doda, wręczając prezenty. Była to jej reakcja na wywiad, którego Steczkowska udzieliła „Gali”. – Opinia Dody nic dla mnie nie znaczy. Ona w swoim życiu powiedziała już tyle głupot, że kolejna nic nie zmieni – tłumaczyła Steczkowska prasie. Kiedy prowadząca program dostała podarki, zachowała zimną krew, a nawet się uśmiechała. Ale gdy zgasły kamery, Justyna wpadła w szał! Z całej siły machnęła koszulką i rzuciła ją w stronę Bogu ducha winnej publiczności. Potem przyszła kolej na tekturową podobiznę Dody. Z impetem walnęła nią o lód i wykopała poza taflę. Takie zachowanie rozbawiło Dodę, która znaczącym gestem wokół skroni pokazała, co o tym myśli. A pomyśleć, że wszystko zaczęło się od jednego na pozór niewinnego zdania, które padło z ust Justyny na początku tej edycji „Gwiazdy tańczą na lodzie”. – Doda, a teraz oceń swoją największą rywalkę Gosię Andrzejewicz – rzuciła w stronę piosenkarki jurorki. – Naprawdę? Myślałam, że ona jest twoją największą rywalką – ripostowała Doda. – Obie macie blond włosy i śpiewacie podobne piosenki – odparowała Justyna. No i się zaczęło. Nie było programu, aby obie panie nie robiły sobie małych przykrości. Padały określenia „głupiutka daltonistka“ (o Steczkowskiej) i „różowa od środka” (o Dodzie). Nawet licytowano, która z pań ma bardziej koszmarny kształt nosa... Najbardziej ta wojna daje się we znaki Justynie, która omal nie wycofała się z programu. Tak jest zestresowana. „Super Express” dowiedział się, że Justyna ponoć sama nie ma żadnych pretensji do Dody, a większość gazet przekręca jej słowa. Fani Doroty natomiast mówią jasno: „Z Dodą się nie zadziera!”.HHWLE.